V. LUTY I LUTOWANIE

Tłuszcze do lutowania

1. Po 5 cz. kalafonji i łoju miesza się z 1 cz. miałko sproszkowanego salmiaku. Tłuszcz ten nadaje się szczególnie do lutowania białej blachy.
2. 1 kg. łoju rozpuszcza się w takiejże ilości oliwy, do tego dosypuje się ostrożnie 0,5 kg. sproszkowanej kalafonji i daje masie zagotować. Ponieważ masa podczas nagrzewania unosi się ku górze, należy zawsze brać do tego celu garnek o odpowiedniej pojemności. Gdy mieszanina dostatecznie ostygnie, dodaje się, przy ciągłem mieszaniu 0,25 1. wody, w której uprzednio, do nasycenia, został rozpuszczony salmiak; masa przytem żółknie i jest gotowa do użytku.
3. Do lutowania żelaza. Mieszanina dokładnie sproszkowanego salmiaku z oliwą.

Pasty do lutowania

1. Zwyczajny krochmal kartoflany rozrabia się z wodą na mleczną ciecz, nagrzewa ją, ciągle mieszając, do zagotowania i dodaje do ostygłej, galaretowatej masy, tyle roztworu chlorku cynku, aż powstanie ciecz podobna do cienkiego syropu. Miejsce przeznaczone do zlutowania (biała blacha, żelazo, mosiądz) pokrywa się poprostu tym środkiem i po ostygnięciu wyciera zlutowane miejsce gąbką lub zwilżoną ścierką.
2. „Ferrofix” jest to masa do lutowania lanego żelaza i składa się z tlenku miedziowego i boraksu. Sposób użycia jest następujący: Po nałożeniu pasty topi się boraks i chroni tern, oczyszczone uprzednio kwasem miejsce do lutowania, od utlenienia. Znajdującym się w żelazie węglikiem, tlenek miedziany zostaje zredukowany na miedź. Jeżeli teraz na to miejsce położyć twardy lut, to z subtelnie rozdzieloną miedzią wytwarza się amalgamat, który z odwęglonym żelazem wchodzi w bardzo trwałe połączenie.
3. Dla miedzi i bronzu. Mieszanina z miałko mielonego kryolitu i roztworu kwasu fosforowego i spirytusu winnego.

Wody do lutowania

a) Do lutowania używa się często rozcieńczonego kwasu (dla cynku) albo roztworu salmiaku (chlorku amonu), boraksu lub fosforanu sodowego. Miejsce przeznaczone do lutowania zwilża się pendzlem umoczonym w odpowiedniej cieczy. Woda do lutowania działa tak samo, jak substancje, rozpuszczone w niej; rozpuszcza ona utlenioną powierzchnię metalu, tak że powstaje czysta powierzchnia, na której następnie trzyma się
lut.
1. Do miękkiego lutowania żelaza i stali. Przy rozpuszczaniu kawałków cynku w kwasie solnym do nasycenia, wytwarza się chlorek cynku, do którego dodaje się po % cz. amoniaku i wody deszczowej, i filtruje tę mieszaninę. Na żelazie i stali miesza¬nina ta nie pozostawia rdzawych plam. Jeżeli trzeba zalutować cynk, to używa się obojętnego roztworu chlorku cynku, bez dodatku amoniaku.
2. Wodę Mullera otrzymuje się przez zmieszanie 1 cz. roztworu kwasu fosforowego z 1—1 ½ cz. 80% spirytusu winnego.
3. Dobra woda do lutowania, przygotowana bez szkodliwego dla zdrowia chlorku cynku, składa się z roztworu 1 cz. kwasu mlecznego i 1 cz. gliceryny w 8 cz. wody.
4. Prędko, w kilka minut, można przygotować następującą wodę do lutowania: Do 500 gr. kwasu solnego wrzuca się 250 gr, drobnych odpadków cynkowych, przez co występuje wydzielanie gazu. Po ustaniu wydzielania gazu, na dnie naczynia znajduje się czarnawy osad, z którego zlewa się gotową wodę do lutowania.
5. Woda do lutowania cynku. 16 cz. cynku rozpuszcza się w kwasie solnym i dodaje tak długo czystych skrawków cynkowych, aż pozostają w osadzie; następnie dodaje się do roztworu (0,66 cz. wag., użytego cynku) salmiaku, odparowuje przy miernem cieple, aż się wykrystalizuje biała masa, którą należy przechowywać w dobrze zamkniętych naczyniach. Część tej soli potrzebna do użytku rozpuszcza się w 3—4 cz. wody.

Mydło do lutowania

Wody i pasty do lutowania można zastąpić mydłem amoniakowem, które otrzymuje się przez mieszanie miałko sproszkowanej żywicy z mocnym roztworem amoniaku. Nadaje się ono szczególnie do lutowania drutów miedzianych od przewodników elektrycznych.

Proszek do lutowania stali lanej
(gustal angielska)

a) 64 cz. boraksu, 20 cz. salmiaku, 10 cz. żelazocyanku potasowego (sól krwista), 5 cz. kalafonji, wszystko w proszku, nagrzewa się, mieszając z dodatkiem niewielkiej ilości spirytusu winnego, aż się masa zrobi jednostajną. Po wystygnięciu masę należy sproszkować.
b) 61 cz. boraksu, 10 cz. salmiaku, 52 cz. żelazocyanku potasowego, 5 cz. kalafonji. Boraks i salmiak nagrzewa się razem, aż obie sole rozpuszczą się w wodzie krystalicznej boraksu; nagrzewa się tak długo aż ulotni się zapach amoniaku, następ¬nie dodaje żelazocyanku potasu i kalafonji i, mieszając, nagrzewa dalej, do otrzymania jednostajności.
c) 300 cz. boraksu, 200 cz. żelazocyanku potasowego, 1 cz. błękitu berlińskiego proszkuje się, gotuje z wodą i suszy na gorąco. Wystygłą masę proszkuje i miesza z 100 cz. opiłek z żelaza kowalskiego.
d) Miesza się razem równe ilości boraksu, salmiaku i białej smoły szewskiej w proszku.
Lutowanie gazem świetlnym
Lutowanie gazem świetlnym przedstawia wiele dogodnych stron. Do tego celu potrzebny jednak jest gaz stężony, który można nagromadzić zapomocą pompy tłoczącej w worku z mocnej tkaniny, uszczelnionej pokostem kauczukowym; w drugim podobnym worku ściska się powietrze. Przy użyciu obciąża się obydwa worki, tak aby gazy wychodziły pod dużem ciśnieniu. Od worka napełnionego gazem, prowadzi wąż kauczukowy do stożkowatej rurki z wąskim otworem. W tej rurce znajduje się druga węższa, połączona z workiem powietrznym. Naprzód zapala się gaz, a potem odkręca kurek worka powietrznego tak długo, aż gaz przestanie świecić. Otrzymany w ten sposób płomień jest tak gorący, że najtwardsze luty topią się w nim nadzwyczaj prędko. Dla bardzo twardych lutów (platynowych) zamiast powietrza stosuje się ściśniony czysty tlen.

Lutowanie żelaza lanego i kutego

W tyglu żarzy się z prażonym boraksem opiłki z miękkiego
żelaza lanego, aż się roztapia. Tak otrzymaną szklistą masę
tłucze się zgruba i sypie na przeznaczone do lutowania części.
Obie części nagrzewa się porządnie i spaja na kowadle uderzeniami młota.
Lutowanie stali lanej
Lutuje się przy jasnożółtym żarze, środkiem do lutowania służą proszki do lutowania stali podane wyżej lub też przygotowane w tym celu z 41,5 cz. kwasu bornego, 35 cz. suchej soli kuchennej, 15,5—26,7 cz. żelazocyanku potasu, 7,6 cz. kalofonji, 3—5 cz. suchej sody.

Lutowanie żółtego złota

a) 8 cz. subtelnego złota, 10,5 cz. subtelnego srebra, 5,5 cz. miedzi.
b) 10 cz. złota 13,5 karatowego, 5 cz. subtelnego srebra, 1 cz. cynku.

Lutowanie rur ołowianych

Jedną rurę się rozwija w kielich, drugą zaostrzoną kładzie w pierwszą i kielich ponownie zbija, tak, aby obie rury ściśle do siebie przylegały, a ścianki kielicha można spiłować, aby miejsce lutowania nie było zbyt grube. Następnie oczyszczoną tylko na długości 4—5 cm. powierzchnię ołowiu pokrywa się cyną, tak aby całość otrzymała formę jajka. Jako środek ochrony przeciw utlenianiu służy stearyna a nie kalafonja.

Zimny lut

Zimny lut służy do lutowania przedmiotów, które nie znoszą wysokiej temperatury, a przygotowuje się go w następujący sposób: sproszkowaną miedź (ilość części według żądanego stopnia twardości), która została otrzymana z koperwasu miedzianego zapomocą cynku, miesza się w lanym żelaznym lub porcelanowym moździerzu z stężonym kwasem siarczanym, dodaje, ciągle mieszając, 70 cz. rtęci i po utworzeniu amalgamatu studzi się. Po 10—12 godzinach masa jest dosyć twarda. Przy użyciu ogrzewa się ją do miękkości wosku, nakłada na odpowiednią powierzchnię, na której po ostygnięciu dobrze się trzyma.

Lut dla cyny, zawierającej dużo ołowiu

Cyna jest łatwo płynna. Lut składa się ze stopu 2—3 cz. zwyczajnego lutu szybkiego i 1 cz. bizmutu. Naprzód roztapia się cynę z ołowiem, a potem dodaje bizmut.

Luty szybkie

Dobry szybki lut powinien mieć powierzchnię krystaliczną i wytwarzać tak zwane „kwiaty”. Ostatnie powinny występować jako błyszczące plamy na matowo-białem tle. Jeżeli lut pokazuje silnie błyszczące cynowo-białe plamy na błękitno-szarem tle, to jest to dowodem, że lut został źle przygotowany i cyna nie połączyła się dostatecznie z ołowiem. Jeżeli lut, chociaż dobrze przygotowany, nie posiada kwiatów, wówczas do mieszaniny dodano zbyt mało cyny. Taki lut można ulepszyć, topiąc go i dodając do roztopionej masy małemi ilościami cynę, póki na zastygłej próbie nie pokażą się kwiaty. Do przygotowania szybkich lutów najlepiej jest nagrzać cynę w kamiennem lub porcelanowem naczyniu na miernym ogniu do punktu topliwości i nagrzewać dalej, dopóki na powierzchni roztopionego metalu nie utworzy się warstewka popiołu cynkowego. Gdy to nastąpiło, wrzuca się do roztopionej cyny po trochu, posiekany uprzednio na drobne kawałki, ołów. Gdy cały ołów już się rozpuścił, należy, zapomocą żelaznej łyżki z dziobem, wylać amalgamat do przygotowanych form. Zawartość ołowiu w lutach szybkich leży przeważnie między 33 i 36%, luty o większej zawartości ołowiu, powyżej 37% stają się znów trudniej topliwemi, o zawartości 39—40% ołowiu topią się przy 180—190° C.
1. Tak zwany lut Saigera jest miękkim lutem o szczególnie łatwej topliwości, otrzymuje się przez stopienie cyny z ołowiem i powolne krzepnięcie roztopionej masy. Zanim jednakże krzepnięcie zostało zupełnie skończone, przedziurawia się zewnętrzną skorupę, aby wylać jeszcze płynną wewnątrz masę.
2. Metal Wooda nadaje się również doskonale do lutowania, patrz stopy do odlewania przedmiotów naturalnych.
3. Silny szybki lut składa się z 2 cz. ołowiu i 1 cz. cyny.
4. Słaby szybki lut składa się z 1 cz. ołowiu i 2 cz. cyny.

Łatwopłynny lut srebrny

Składa się z 5 cz. srebra, 6 cz. mosiądzu i 2 cz. cynku, przyczem żaden z użytych do tej kompozycji metal i nie może zawierać żelaza. Używa się przeważnie do lutowania ordynarnych wyrobów srebrnych.

Trudnopłynne luty. (Dla mechaników etc.)

1. 81,12 cz. mosiądzu, 18,88 cynku.
2. 54,08 cz. miedzi, 45,29 cz. cynku.
3. 3—4 cz. mosiądzu, 1 cz. cynku.
4. 78,26 cz. mosiądzu, 17,41 cz. cynku, 4,33 cz. srebra. Ostatni lut jest dosyć ciągliwy i daje się obrabiać kuciem, walcowaniem i ciągnieniem.

Lutowanie szkła

Dobrze trzymający się szkła stop metalowy składa się z 95 cz. cyny i 5 cz. cynku; punkt topliwości leży około 200° C.
Przeznaczone do lutowania szkło nagrzewa się do tej temperatury i lut nakłada zapomocą kolby.

Chowanie miejsc lutowanych

Dla wyrobów miedzianych przygotowuje się stężony roztwór koperwasu miedzianego i zapomocą sztab lub drutu żelaznego nakłada na miejsce lutowane. Aby tak pokrytym miedzią miejscom nadać wygląd pozostałych, stosuje się nasycony roztwór 1 cz. siarczanu cynku i 2 cz. koperwasu miedzianego a następnie pociera kawałkiem cynku. Po nasypaniu proszku złota i następnem polerowaniu kolor ciemnieje.
Przy wyrobach złotych miejsca lutowane pokrywa się najpierw miedzią, następnie warstwą kleju rybiego i zasypuje opiłkami bronzowemi. Jak tylko klej wyschnie, trzeba natychmiast wytrzeć, aby otrzymać błyszczącą politurę. Jeżeli miejsca lutowania mają pozostać niewidoczne, można je galwanicznie pozłocić.
Przy wyrobach srebrnych postępuje się tak, jak przy złotych, z tą tylko różnicą, że się je wyciera szczotką, zanurzoną w proszku srebra i na świeżo poleruje.